Zaczynamy parter
Dziaisj ruszylismy z parterem. Powoli rysuje sie budynek i widac, gdzie będą okna.
Dziaisj ruszylismy z parterem. Powoli rysuje sie budynek i widac, gdzie będą okna.
Dzisiaj przywieziono na budowe pustaki ceramiczne i cement. Niestety, prawie caly dzien padalo, więc z małym posilizgiem ruszymy dalej w poniedzialek.
Korzystając z okazji, że budowlańcy maja kilka dni przerwy (po zalaniu fundamentów), z bólem serca wycięliśmy kilka drzew, które były zbyt blisko budynku.
Beton o dziwo w bardzo dobrym stanie, nawet nie popękał. A Sara zrobiła kolejną inspekcje :)
a tu rzut oka na rury kanalizacyjne (studzienka jest zaledwie 2-3 metry od budynku):
i od wody:
i widok z mojego biura ;)
;/
Dzisiaj 'latanie' bylo ekstremalne, wiatr byl niesamowicie silny, ale jakos sie udalo zarejstrowac lanie betonu, a z tej perspektywy wyglada to wyjatkowo fajnie.
Wszystko poszlo zgodnie z planem i mozna powiedziec, ze stan zero osiagniety. Teraz przerwa do nastepnego czwartku i 'lecimy' dalej :)
W weekend chyba wytniemy kilka kolejnych drzew, bo malo miejsca wokol domu, a przydaloby sie troche przestrzeni.
Fotografowanie budowy z drona, to juz chyba bedzie standard na tym blogu ;) Dzisiaj zasypywanie fundamenow oraz instalacja rur kanalizacyjnych, wszystko poszlo sprawnie. Pan od koparki wyrownal wstepnie teren i wreszcie pojawilo sie troche miejsca, ale i tak bedzie trzeba nawiezc sporo piachu zeby zniwelowac spadki terentu.